Wjechali quadami do lasu. Zostali ukarani mandatami karnymi.
W sobotę, policjanci z Komisariatu Policji w Rabce-Zdroju z funkcjonariuszami Straży Leśnej z Nowego Targu i Rabki-Zdroju wspólnie pełnili służbę, podczas której zwracali uwagę na nieuprawniony wjazd do lasu pojazdami silnikowymi. Poruszające się po leśnych ścieżkach quady i motocykle, hałasują i utrudniają turystom aktywny wypoczynek, stanowiąc dla nich także potencjalne zagrożenie. Tego dnia na szczycie Luboń Wielki czterech kierujących quadami zostało ukaranych mandatami karnymi po 500 złotych.
Zwiększenie bezpieczeństwa osób odpoczywających w górach, a także reagowanie na wykroczenia popełniane przez osoby niestosujące się do zakazu poruszania się pojazdami silnikowymi po terenach leśnych to główny cel wspólnych działań podejmowanych przez Policję i Straż Leśną. W sobotę, 23 marca funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Rabce-Zdroju z funkcjonariuszami Straży Leśnej z Nowego Targu i Rabki-Zdroju pełnili wspólną służbę w rejonie szczytu Luboń Wielki. Reagując na wszelkie sygnały nielegalnych wjazdów do lasów, mundurowi podejmują odpowiednie działania. Las i podobne tereny rekreacyjne nie są miejscem dla osób, które stwarzają zagrożenie dla innych, niszczą środowisko naturalne, płoszą dzikie zwierzęta i łamią obowiązujące przepisy. Wiele osób było zaskoczonych widokiem funkcjonariuszy w górach. W szczególności kierujący quadami, którzy zostali ujawnieni przy schronisku na szczycie Luboń Wielki. Wszyscy czterej za nieuprawniony wjazd do lasu z art. 161 kw zostali ukarani mandatami karnymi po 500 złotych.
Przypominamy, że na drogach leśnych nie muszą być ustawione szlabany i znaki zakazujące poruszania się po nich, gdyż zakaz ten wynika wprost z zapisów ustawy o lasach. Obowiązuje on cały rok, nie tylko w okresie zagrożenia pożarowego. Należy pamiętać, że nie zastosowanie się do przepisów jest wykroczeniem.
Wjazd pojazdami silnikowymi do lasu jest zabroniony – zgodnie z art. 29 ustawy o lasach. Sprawcy wykroczenia może grozić mandat karny w wysokości 500 zł, a w niektórych przypadkach sprawa może być skierowana do sądu, który może nałożyć grzywnę do 5 tys. zł.